Czy mamy powody do narzekania?

Czy mamy powody do narzekania?

  • Początki upadłości konsumenckiej.

Aktualnie upadłość konsumencka jest przez wielu ekspertów uważana za optymalne rozwiązanie dla osób, które nie są w stanie spłacić swoich zobowiązań i nie mają one większych szans by przy dołożeniu maksymalnego wysiłku udało się je uregulować nawet w dłuższym horyzoncie czasowym.

Jednocześnie wiele osób krytykuje postępowanie upadłościowe za jego przewlekłość oraz (co aktualnie bardzo powszechne) za problemy związane z systemem KRZ. Nie twierdzę w tym miejscu, że są to pretensje nieuzasadnione. Trudno bowiem zachować cierpliwość czekając na rozpoznanie wniosku przez 1,5 roku, kiedy wiemy, że wypełniliśmy wszystkie wymogi formalne, a wniosek nadal pozostaje nierozpoznany. Ale nie jest to celem tego wpisu. Chciałbym w tym miejscu przedstawić ewolucję instytucji upadłości konsumenckiej na przestrzeni lat oraz wykazanie, że obecnie oddłużenie jest dużo łatwiejsze niż na początku wprowadzenia w Polsce możliwości oddłużenia osób fizycznych.

  • Liberalizacja przepisów.

Po wejściu w życie przepisów dotyczących upadłości konsumenckiej sąd oddalał wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli niewypłacalność dłużnika nie powstała wskutek wyjątkowych i niezależnych od niego okoliczności, w szczególności w przypadku gdy dłużnik zaciągnął zobowiązanie będąc niewypłacalnym, albo do rozwiązania stosunku pracy dłużnika doszło z przyczyn leżących po stronie pracownika lub za jego zgodą.

Nie trzeba być wybitnym specjalistą by dostrzec jak rygorystyczny był to przepis, co miało zresztą przełożenie na praktykę, bo do czasu jego zmiany niewiele osób skorzystało z oddłużenia. Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale upadłość konsumencka funkcjonuje już od 2009 roku, jednak to 2015 rok przyniósł przełom po którym niemal co roku (poza 2022 czyli po wprowadzeniu KRZ) notujemy rekordowe liczby wydanych postanowień. Do 2015 ogłoszono ich niecałe 60 i to przez niecałe 6 lat

Kolejna treść przepisu wprawdzie eliminuje konieczność wykazania wyjątkowych okoliczności, ale nadal pozostawia możliwość oddalenia wniosku o ogłoszenie przez sąd na etapie jego rozpatrywania.

  • Rekord liczby ogłaszanych upadłości.

W momencie gdy piszę ten tekst znane są już statystyki upadłości konsumenckich za I kwartał 2023 roku i już wiadomo, że pobite zostały dotychczasowe rekordy i to zarówno w ujęciu miesięcznym (po raz pierwszy liczba ogłoszonych upadłości przekroczyła 2000), jak i kwartalnym (kiedy to upadłość ogłosiło niemal 5,5 tys. osób fizycznych). Obecne przepisy są na tyle liberalne, że ogłosić upadłość konsumencką jest niezwykle łatwo. Schody zaczynają się dopiero po wydaniu postanowienia, a część podmiotów na rynku tak pozytywnie przedstawia cały proces upadłości, że klienci zdziwieni są faktycznym czasem jego trwania oraz konsekwencjami.

  • Konsultacja wskazana.

Nie zmienia to jednak faktu, że od momentu wprowadzenia instytucji upadłości do polskiego systemu prawnego możliwość oddłużenia jest dużo szybsza i łatwiejsza niż kilka lat temu o czym często zdajemy sobie zapominać utyskując na  niedogodności.

I ile nie ma pewności, że profesjonalny pełnomocnik przeprowadzi nasz sprawnie przez całe postępowanie, bo przecież nie wszystko zależy od niego, to jednak zawsze dobrze skontaktować się z nim przed  podjęciem decyzji i rozpoczęciem procesu by później uniknąć przykrych niespodzianek.