Od żółwia do lamparta – czyli czas rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej

Od żółwia do lamparta – czyli czas rozpoznania wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej

Niedawno na profilu Linkedin mogli Państwo zapoznać się z dość zaskakującą informacją (LINK).

Dotyczyła ona rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Legnicy wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Nie byłoby w niej nic zaskakującego gdyby nie czas rozpoznania wniosku. Sprawa istotnie była pilna z uwagi na dokonywane już potrącenia z wynagrodzenia za pracę. Otóż rzeczony Sąd rozpoznał wniosek w terminie 3 dni od jego złożenia! Muszę przyznać, że pomimo lat pracy przy upadłościach konsumenckich człowiek nadal jest zaskakiwany. Taki czas działania nie zdarzył się bowiem jeszcze nigdy i to jeszcze zanim w ogóle usłyszeliśmy o jakiejkolwiek pandemii. To, że Sądowi udało się zadziałać tak ekspresowo w tak trudnym okresie dodatkowo czyni ten zawrotny 3 dniowy termin jeszcze bardziej zaskakującym.

Oczywiście, teraz musimy zejść na ziemię, to jest wyjątek. Aktualnie czas oczekiwania na rozpoznanie wniosku waha się od 2 do 6 miesięcy i to przy odpowiedniej taktyce procesowej. Niestety, zdarzają się takie niechlubne sytuacje jak półroczne oczekiwanie na rozpoznanie w ramach którego jako bonus testujący cierpliwość wnioskodawcy otrzymujemy wezwanie do uzupełnienia braków formalnych, którego realnym celem jest wykazanie braku bezczynności sądu. Trudno powiedzieć jak obecna sytuacja się rozwinie, choć biorąc pod uwagę narosłe w czasie pandemii zaległości i planowane stałe zwiększanie liczby wniosków nie jesteśmy optymistami. Pozostaje jednak mieć nadzieję, że znowelizowana upadłość konsumencka przy sprawnym działaniu syndyków wynagrodzi dłużnikom wydłużony czas oczekiwania na ogłoszenie upadłości.