Mniej już nie będzie…

Mniej już nie będzie…

W czerwcu tego roku mieliśmy okazję zaobserwować historyczny moment. Trzeb było czekać ponad 10 lat od wprowadzenia upadłości konsumenckiej by udało się przebić granicę 1000 ogłoszonych upadłości w Polsce w ciągu jednego miesiąca.

Falstart w 2009 roku

Pierwszy rok wejścia w życie ustawy skutkował 985 złożonymi wnioskami o ogłoszenie upadłości. Jednakże już w następnych latach odnotowano  spadek zgłoszonych wniosków, wynoszący w 2013 roku najniższą liczbę 274.

Co do postanowień o ogłoszeniu upadłości: 10 ogłoszonych upadłości w 2009 oraz 28 cztery lata później. Przyznają Państwo, że jak na 38 – milionowe Państwo nie jest to wynik, którym ustawodawca mógłby się poszczycić.

Przełom w 2015 roku

Nowelizacje ustaw uchwalone na przestrzeni lat 2014 – 2016, w znacznym zakresie zrewolucjonizowały konsumencką procedurę upadłościową. Samo już spojrzenie i porównanie liczby ogłoszeń upadłości w 2015 r. – 2112, z latami ubiegłymi, stanowi najlepszą rekomendację oraz potwierdzenie zasadności ich dokonania. Jednakowoż, ku zaskoczeniu, wzrost ten nie miał charakteru incydentalnego.
W następnych latach liczba ta wręcz lawinowo wzrastała. W roku 2016 było to 4434, zaś w następnych latach, kolejno, 5535, 6570, kończąc na 2019 r. z wynikiem 7944 ogłoszonych upadłości.

Czerwiec 2020 roku

W zasadzie pierwszy po pandemii miesiąc w którym sądy wróciły do względnej normalności. Czyli de facto pierwszy po wejściu w życie nowelizacji z marca 2020 roku.  Liczba upadłości wystrzeliła do 1116 i miejmy nadzieję, że nie będzie już schodzić poniżej tego poziomu.