17 stycznia 2013 r. wrocławski Sąd Apelacyjny ogłosił wyrok w sprawie odpowiedzialności Skarbu Państwa za doprowadzenie błędnymi decyzjami urzędników Urzędu Skarbowego do upadłości spółki JTT Computer. Wyrok jest prawomocny i może ulec zmianie tylko na skutek interwencji Sadu Najwyższego w drodze kasacji. Kasacja oczywiście będzie, ale nie wróżę jej specjalnego powodzenia, jako że wyrok odpowiada zarówno prawu, jak i powszechnemu społecznemu poczuciu sprawiedliwości.
To co w tej sprawie jest ciekawe z punktu widzenia prawa upadłościowego, w szerokiej perspektywie to ryzyko możliwości ogłoszenia upadłości na wniosek wierzyciela, którego wierzytelność nie jest jeszcze potwierdzona prawomocnym i wykonalnym orzeczeniem. Ustawa prawo upadłościowe i naprawcze nie odpowiada bowiem wprost na pytanie, czy można ogłosić upadłość na wniosek wierzyciela, który twierdzi, iż wierzytelność mu przysługuje, a dłużnik twierdzeniom tym zaprzecza.
W praktyce chodzi o to, by nie dopuścić do bankructwa firmy, która spiera się ze swoim kontrahentem o obowiązek zapłaty. Często ma to miejsce w sektorze budowlanym, gdzie wykonawca żądający zapłaty za wykonane prace spotyka się z roszczeniem inwestora, aby zapłacił ogromne kary umowne. Ważne, aby takie spory rozstrzygać, jeśli już do nich dojdzie, w drodze procesu, a nie w ramach postępowania upadłościowego. Bowiem z chwilą ogłoszenia upadłości straty stają się nieuniknione, a ewentualny brak racji po stronie wnioskodawcy nie przywróci przedsiębiorstwa do życia.