Z satysfakcją informujemy, iż w ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie uchylił postępowanie upadłościowe Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Warszawie. Skutkiem powyższego działania sądu upadłościowego było uwzględnienie przez Sąd Okręgowy w Warszawie zażalenia upadłej spółdzielni na postanowienie o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej. Sąd II instancji, uwzględniając argumenty podniesione przez dłużnika, w sposób wręcz precedensowy oddalił wniosek rzekomego wierzyciela Spółdzielni o ogłoszenie jej upadłości.
W toku postępowania zażaleniowego Śródmiejska Spółdzielnia Mieszkaniowa w Warszawie była reprezentowana m.in. przez Kancelarię Zimmerman i Wspólnicy. Powyższy sukces jest odzwierciedleniem zdroworozsądkowego i odpowiedzialnego podejścia przez sądy II instancji do kwestii sporności wierzytelności, a co za tym idzie – do braku legitymacji czynnej do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik podważa zasadność roszczeń formułowanych przez wierzyciela. W ostatnim bowiem czasie sądy coraz częściej są zmuszone rozpoznawać wnioski o upadłość składane przez wierzycieli jedynie w celu zmuszenia kontrahenta do zapłaty zaległej wierzytelności. Takie działanie zwykle prowadzi do zapłaty nawet nieuznanej i spornej wierzytelności, tylko z obawy przed ogłoszeniem upadłości i jej dotkliwymi skutkami. Samo widmo oddania majątku w ręce syndyka stwarza bowiem większe ryzyko niż strata wywołana nieuzasadnioną spłatą nielojalnego wierzyciela. Co istotne, tego rodzaju wnioski ‘wymuszające zapłatę’ z reguły składane są celem zminimalizowania kosztów postępowania sądowego (opłata wynosi jedynie 1.000 zł).
Przykład Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Warszawie pokazuje, iż wywieranie presji poprzez złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości nie zawsze osiągnie skutek zamierzony przez wierzyciela. Wyżej opisane osiągnięcie ma istotne znaczenie także z uwagi na losy członków spółdzielni, którzy po ponownym odzyskaniu zarządu przez władze Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Warszawie mogą być spokojni o jej dalszy losy.
W przedmiotowym postanowieniu Sądu Okręgowego ważne jest również to, że nawiązuje ono do utrwalonej – bo jeszcze przedwojennej, ale często zapominanej przez sądy rejonowe – tradycji orzeczniczej, zgodnie z którą wierzyciel nie może żądać ogłoszenia upadłości, jeżeli jego wierzytelność jest sporna i nieuznawana przez dłużnika. Tak właśnie było w przypadku Śródmiejskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która odmówiła zapłaty wynagrodzenia wykonawcy robót budowlanych, powołując się na szereg uchybień popełnionych przez wykonawcę w toku realizacji procesu inwestycyjnego. Orzeczenie Sądu Okręgowego oceniamy jako wyraz wyważonego i odpowiedzialnego stosowania instytucji Prawa upadłościowego, w oparciu o „ducha prawa” i jego cel, a nie tylko o dosłowne brzmienia przepisów.
Bartosz Sierakowski