W dniu 28.05.2019 r. do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy – Prawo upadłościowe oraz niektórych innych ustaw czyli w skrócie potężna nowelizacja upadłości konsumenckiej. Jeszcze na wiele miesięcy przed jej przekazaniem przez Radę Ministrów zasadnicze filary zmian wywołały potężną dyskusję na forach branżowych, budząc zdecydowany sprzeciw wierzycieli i reprezentujących je instytucji, środowiska sędziowskiego, a ostatnio także doradców restrukturyzacyjnych. Ci ostatni, pomimo, iż będę mieć dużo więcej pracy pozostaną z tym samym wynagrodzeniem, które już w aktualnym stanie prawnym często określają jako niewystarczające. Swoją drogą ten problem zaczyna być coraz bardziej odczuwalny nie tylko w upadłościach konsumenckich, ale także w postępowaniach restrukturyzacyjnych.
Na ten temat szerzej w artykule Pulsu Biznesu dostępnym tutaj.
Wszystko wskazuje zatem na to, że już w 2020 roku będziemy korzystać z nowej formy oddłużania osób fizycznych. Jako, że o likwidacji przesłanek negatywnych pisałem w poprzednim wpisie: https://upadlosc.pl/upadlosc-konsumencka-dla-kazdego/ w tym miejscu wskażę, inne proponowane przez ustawodawcę zmiany.
Przede wszystkim, idąc dobrym przykładem postępowań restrukturyzacyjnych położono nacisk na polubowne rozwiązania kwestii zadłużenia. Nie tylko pre-pack już oficjalnie zostanie udostępniony konsumentom (według mojej wiedzy, do tej pory pomimo złożonych wniosków nie udało się otworzyć żadnego pre-packu konsumenckiego). Więcej, niewypłacalny dłużnik będzie mógł wystąpić do sądu upadłościowego o otwarcie postępowania o zawarcie układu na zgromadzeniu wierzycieli. Poza tym ustawodawca wprowadza kilka kontrowersyjnych zmian jak np. możliwość wystąpienia przez syndyka o zmianę obowiązku alimentacyjnego dłużnika czy obciąża go złożeniem wniosku o ustalenie planu spłaty lub umorzenie zobowiązań, co do tej pory było w gestii upadłego. Trudno jednak oczekiwać, że niewystarczająco wynagradzani syndycy z entuzjazmem będą podchodzić do swoich nowych obowiązków. Niewątpliwie ustawodawczym strzałem w dziesiątkę jest wprowadzenie opłat od spóźnionych zgłoszeń wierzytelności co powinno przyspieszyć etap zatwierdzania listy wierzytelności.
Nie mam natomiast złudzeń, że planowana nowelizacja jest na tyle obszerna, że nie ma możliwości odniesienia się do wszystkich zmian w jednym wpisie dlatego tę jakże ciekawą wiedzę będę Państwu dawkował stopniowo.
Konrad Forysiak