Podstawowym celem upadłości konsumenckiej, co zresztą wynika z art. 2 ust. 2 p.u. jest oddłużenie osoby fizycznej. To założenie stanowi główny czynnik zachęcający rokrocznie rosnącą liczbę osób do skorzystania z dobrodziejstwa tej procedury insolwencyjnej. Jednakże, czy w rzeczywistości pomyślne zakończenie postępowania skutkuje całkowitym umorzeniem zobowiązań? To pytanie jest przedmiotem wątpliwości Pawła Lewandowskiego oraz Iwo Jedlińskiego w najnowszym numerze Doradcy Restrukturyzacyjnego pt: „Instytucja solidarnej odpowiedzialności podatkowej osoby trzeciej jako pułapka na oddłużonego konsumenta”.
Coraz częściej pełnomocnicy procesowi stykają się z problemem odpowiedzialności osoby trzeciej, wobec której ogłoszono upadłość konsumencką za zobowiązania podatkowe spółki kapitałowej, w której sprawowała ona funkcję członka zarządu. W toku początkowych rozważań nad tym zagadnieniem trzeba wskazać, iż finalnie, zgodnie z art. 49121 ust. 1 p.u.: „Po wykonaniu przez upadłego obowiązków określonych w planie spłaty wierzycieli sąd wydaje postanowienie o stwierdzeniu wykonania planu spłaty wierzycieli i umorzeniu zobowiązań upadłego powstałych przed dniem ogłoszenia upadłości i niewykonanych w wyniku wykonania planu spłaty wierzycieli”. Zatem po wykonaniu planu spłaty wierzycieli, zobowiązania upadłego konsumenta, które powstały przed dniem ogłoszenia upadłości zostają umorzone. Od powyższej zasady ogólnej ustawodawca przewidział wyjątki unormowane w art. 49121 ust. 2 p.u., w postaci zobowiązań, które nie ulegają umorzeniu, a należą do nich między innymi: zobowiązania alimentacyjne, kary grzywny czy chociażby zobowiązania, których upadły umyślnie nie ujawnił, jeżeli wierzyciel nie brał udziału
w postępowania. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że zobowiązanie podatkowe spółki powstałe przed dniem ogłoszenia upadłości solidarnie odpowiedzialnego członka zarządu, wobec braku jego wymienienia w zamkniętym katalogu negatywnych przesłanek, powinno zostać umorzone. Rzeczywistość jest jednak zgoła inna. Organy podatkowe bowiem przyjmują nieugięte literalne brzmienie uprzednio wskazanego przepisu, z jednoczesnym przyjęciem stwierdzenia,
iż moment doręczenia decyzji o solidarnej odpowiedzialności osoby trzeciej jest uznawany, jako konstytuujący powstanie zobowiązania podatkowego. W związku zatem, iż zdarzenie te ma miejsce po dniu ogłoszenia upadłości, przedmiotowe zobowiązanie zdaniem organu podatkowego nie zostaje finalnie umorzone.
Opisany wyżej problem prawny należy uznać, jako zagadnienie będące problematyczne na gruncie systemowym. Zauważalne bowiem jest, iż ścierają się tu dwie opozycyjne koncepcje, oddłużenia konsumenta w postępowaniu upadłościowym, jak również zaspokojenia wierzycieli oraz bezpieczeństwa obrotu procedury podatkowej. Fakt, że takie dysonanse są obecne w porządku prawnym należy ocenić negatywnie oraz z całą stanowczością piętnować. Prawo bowiem w takim przypadku staje się nieefektywne, stanowiąc jednocześnie zaprzeczenie racjonalności ustawodawcy. Upadły konsument pomimo zakończenia postępowania upadłościowego w dalszym ciągu musi toczyć walkę z wierzycielami i zadłużeniem, co przecież stanowiło jego motywację do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Dodatkowo wiele wątpliwości pozostawia kwestia powstania zobowiązania. Pomimo faktu, iż formalnie powiązane jest to z doręczaniem decyzji organu to poprzez względy logiczne i zdroworozsądkowe należałoby skorelować moment ich powstania
z chwilą zaciągnięcia zobowiązania przez spółkę. Wtedy to miała miejsce koncentracja aktywności i procesów decyzyjnych związanych w niewypłacalnym podmiocie.
Oceniając przedstawiony problem powstaje pytanie, czy dostępne są możliwości, które choćby
w minimalnym stopniu usunęłyby opisywane przeciwności. W pierwszej kolejności, w ślad za autorami artykułu, należy wskazać na możliwość podjęcia zmian legislacyjnych. Poprzez bowiem już rozbudowanie w treści art. 49121 ust. 1 p.u. zakresu zobowiązań ulegających umorzeniu, sytuacja zostałby uzdrowiona, co stanowiłoby najprostsze, a jednocześnie najskuteczniejsze rozwiązanie. Równocześnie, analogicznie do innych ustaw, warto byłoby pochylić się nad wprowadzeniem klauzuli zasad współżycia społecznego, której zastosowanie w pełni korespondowałoby
z argumentami o słuszności oddłużenia. Patrząc natomiast od strony realnie posiadanych możliwości, w pełni przychylając się do stanowiska autorów, rekomendowane jest odejście od konserwatywnej wykładni literalnej na rzecz tej systemowej i celowościowej, rozszerzając zakres zastosowania art. 49121 ust. 1 p.u.
Sebastian Chłopik
Konrad Forysiak