Od początku 2016 r. dłużnicy mają ułatwioną drogę do ogłoszenia upadłości na skutek wprowadzenia formularza na którym składany jest wniosek zamiast samodzielnego konstruowania całego pisma procesowego. Ustawodawca chciał tą zmianą ułatwić możliwość ogłoszenia upadłości osobom, które bądź to czują się na siłach samodzielnie sporządzić wniosek, bądź to nie mają środków na skorzystanie z pomocy profesjonalnego pełnomocnika.
Wniosek o ogłoszenie upadłości podzielony jest na części. Pierwsza obejmuje dane osobowe i nie wymaga szczegółowego omówienia. Istotne w tym miejscu jest, by we wniosku podać aktualny adres zamieszkania (tj. miejscowość w której przebywamy z zamiarem stałego pobytu, wraz z dokładnym adresem), a nie zameldowania.
Kolejnym elementem jest wykaz składników majątku dłużnika. Ważne żeby był on aktualny i uwzględniał stan na dzień składania wniosku. Podajemy tam rynkowe wartości poszczególnych składników, czyli sami oceniamy za jaką kwotę bylibyśmy w stanie sprzedać dany składnik majątku. Nie jest natomiast potrzebna ocena rzeczoznawcy i to nawet w przypadku nieruchomości. W tabelce dotyczącej majątku należy też podać informację czy dany składnik majątku jest zabezpieczony i w tym przypadku chodzi o każdy rodzaj zastawu oraz hipotekę na nieruchomości oraz datę dokonania zabezpieczenia – będzie to data jego ustanowienia. Kolejnym elementem wniosku jest podanie danych dotyczących należności (wierzytelności). Dotyczy to sytuacji, kiedy to inny podmiot jest zobowiązany względem nas (np. udzieliliśmy komuś pożyczki i nie otrzymaliśmy jej zwrotu).
I w tym miejscu przechodzimy do najistotniejszej części tabelarycznej wniosku, czyli spisu wierzycieli. Jakkolwiek Sąd nie będzie zbyt restrykcyjny w stosunku do wniosku składanego przez dłużnika, to już wniosek o ogłoszenie upadłości sporządzony przez profesjonalnego pełnomocnika potraktuje „z całą surowością prawa” (także trzeba pamiętać, że wierzycielem nie jest Urząd Skarbowy, a Skarb Państwa…itd.) Dalsza zasada jest taka, że podajemy ostatniego wierzyciela, co przy licznych cesjach wierzytelności również nie jest sprawą prostą i zależy od kompletności dokumentacji posiadanej przez dłużnika. Trzeba pamiętać, że sądy jednak dość nieprzychylnie podchodzą do sytuacji kiedy dłużnik nie posiada dokumentacji źródłowej obejmującej umowy pożyczkowe czy kredytowe. Co prawda podanie wysokości wierzytelności nie nastręcza dłużnikom większych problemów, bo jest to cała kwota pozostałą do spłaty. To co spędza sen z powiek przy sporządzaniu wniosku to podanie prawidłowej daty wymagalności zobowiązania. Nie chodzi tu bowiem o ostatnią datę z wezwania do zapłaty czy zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, a o datę pierwszej płatności, której nie uregulowaliśmy, czyli np. przy kredycie będzie to data pierwszej nieuregulowanej raty. Chodzi o to, by sąd miał informację na temat powstania naszej niewypłacalności. Nie musi to być również dokładna data dzienna, jeżeli nie pamiętamy tego aż tak szczegółowo wpisujemy datę szacunkową.
Następnie przechodzimy do części opisowej wniosku. Tutaj obowiązuje zasada, że im bardziej szczegółowo tym lepiej. Musimy „wyspowiadać się” z tego co doprowadziło nas do stanu niewypłacalności, jakie działania podejmowaliśmy by jej zapobiec, czy prowadziliśmy działalność gospodarczą, jeżeli tak to czy była ona niewypłacalna i czy jako przedsiębiorca złożyliśmy wniosek o ogłoszenie upadłości w terminie. Musimy też opisać naszą aktualna sytuację życiową. Można to potraktować w kategorii opisania całej naszej historii i zakończenia aktualnym stanem uzasadniającym brak możliwości spłaty zadłużenia.
Ostatnim elementem jest obowiązkowe podpisanie oświadczenia w którym potwierdzamy, iż nie zachodzą w stosunku do nas przesłanki negatywne ogłoszenia upadłości. W uproszczeniu sąd musimy zbadać czy zasługujemy na upadłość, czy może jest jakaś okoliczność na podstawie której oddali wniosek, czyli nie ogłosi nam upadłości Bardzo istotne jest stwierdzenie: Sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dane podane przez dłużnika we wniosku są niezgodne z prawdą lub niezupełne, chyba że niezgodność lub niezupełność nie są istotne lub przeprowadzenie postępowania jest uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi.
Ostatnią czynnością jest podpisanie wniosku oraz podpisanie oświadczenia przez dłużnika. Zatem, jeżeli wniosek składany jest przez dłużnika osobiście, powinien zawierać dwa jego podpisy. Po opłaceniu wniosku możemy złożyć go do właściwego sądu zgodnie z właściwością miejsca zamieszkania. Tu również trzeba uważać, bo np. sądem właściwym dla Wyszkowa pod Warszawą jest Sąd Rejonowy w Białymstoku.
Oczywiście w bardziej skomplikowanych przypadkach, np. jeżeli ktoś prowadził działalność gospodarczą lub nie ma pewności czy sąd uwzględni wniosek dobrze jest skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Nie oznacza to jednak, że prostego wniosku nie jesteśmy w stanie napisać sami.
Konrad Forysiak