Nie wybrzmiały jeszcze echa przedstawionej przez Kancelarię Prezydenta propozycji dotyczącej pomocy osobom zadłużonym w kredytach walutowych. Dyskusja dotyczy głównie braku możliwości przewalutowania kredytu po dogodnym kursie, a jedynie wskazania obowiązku Banków zwrotu nienależnych świadczeń z tytułu spreadu. Jednak w ustawie zabrakło jeszcze jednej regulacji, a dotyczącej możliwości przejęcia nieruchomości przez Bank w zamian za umorzenie zobowiązań. Brzmi znajomo?
Jasne, że tak. Jest to bowiem podstawowy mechanizm działania upadłości konsumenckiej. Tyle, że w upadłości nie bawimy się w półśrodki, a idziemy na całość. Nie oddajemy jednej nieruchomości w zamian za umorzenie jednego zobowiązania, a cały swój majątek (o ile taki posiadamy) w zamian za umorzenie wszystkich zobowiązań. Oczywiście od stycznia 2015 r. nieodosobnione są przypadki, kiedy to Sąd ogłasza upadłość konsumenta, który nie posiada żadnego majątku, a następnie umarza wszystkie jego zobowiązania.
Czy zatem okrzyki protestu frankowiczów znajdują uzasadnienie? Na pewno nie w zakresie możliwości oddania nieruchomości w zamian za zwolnienie się z zobowiązania, bo jak widać upadłość konsumencka umożliwia pełne oddłużenie po licytacji majątku upadłego. Co więcej, warto wskazać na pewien bonus jaki daje nam oddłużenie w upadłości konsumenckiej. Otóż w przypadku, jeżeli w skład masy upadłości wchodzi lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny, w którym zamieszkuje upadły, a konieczne jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu, z sumy uzyskanej z jego sprzedaży wydziela się upadłemu kwotę odpowiadającą przeciętnemu czynszowi najmu lokalu mieszkalnego w tej samej lub sąsiedniej miejscowości za okres od dwunastu do dwudziestu czterech miesięcy. Zwrot „wydziela się” oznacza brak dowolności w tym zakresie, co przy spełnieniu określonych tym przepisem warunków uniemożliwia wyrzucenie upadłego na bruk.
Zakładam, że większość osób z kredytem frankowym ma obecnie poważne trudności ze spłatą swoich zobowiązań, a tzw. ustawa frakowa miała być dla nich wybawieniem. Tak się jednak nie stanie i wydaje się, że osiągnięty w tym względzie kompromis ze wskazaniem na wygraną Banków nie zostanie w najbliższym czasie zmieniony. Rynki finansowe w przeciwieństwie do kredytobiorców pozytywnie zareagowały na skierowanie projektu ustawy do Sejmu. Warto zatem rozważyć czy w przypadku braku możliwości spłaty kredytu rozwiązanie w postaci upadłości konsumenckiej nie będzie dla części kredytobiorców dobrym rozwiązaniem…
Konrad Forysiak