Kiedy wydawało się, że ten rok upłynie spokojnie upłynie pod znakiem problemów z obsługą postępowań upadłościowych przez ograniczone możliwości administracyjne sądów po raz kolejny zostaliśmy zaskoczeni. I to w jakim stylu!
Kiedy wydawało się, że rekordowy październik z łączną liczbą 676 upadłości konsumenckich jest wyjątkowo imponujący, okazało się, że w listopadzie tego roku ogłoszono w Polsce 703 upadłości osób fizycznych.
To oznacza, że w bieżącym roku pęknie z hukiem granica 6 tys. upadłości, a to z kolei pozwala na to, żeby po raz kolejny otworzyć szampana jeszcze przed Sylwestrem. Powołane liczby cieszą o tyle, że coraz śmielsze, ale negatywne informacje na temat problemów sądów upadłościowych z obsługą spraw, spędzają sen z powiek osobom zarówno w trakcie procesu oddłużania, jak i tym, które dopiero myślą o jego rozpoczęciu.
Statystyki zdają się przeczyć tym tezom, przynajmniej jeśli chodzi o globalny wizerunek upadłości konsumenckiej, nie mamy bowiem danych jak sytuacja wygląda w poszczególnych sądach.