Przesłanki negatywne ogłoszenia upadłości konsumenckiej są jasne i oczywiste. Nie ma wśród nich prowadzenia postępowania karnego czy karnoskarbowego przeciwko wnioskodawcy (w dalszej części wpisu dla uproszczenia będę operował pojęciem postępowania karnego). Pomimo, iż katalog przesłanek negatywnych jest zamknięty, a w polskim prawodawstwie obowiązuje zasada domniemania niewinności, to jednak Klienci często obawiają się, jak sąd upadłościowy odbierze fakt prowadzenia przeciwko nim postępowania karnego uznając, że fakt jego wszczęcia sam w sobie jest przeszkodą w ogłoszeniu upadłości. Nic bardziej mylnego. Nie twierdzę, że nie będzie postępowań, które mogą wpłynąć na oddalenie wniosku, ale to nie samo jego prowadzenie jest decydujące, a czyn jakiego dopuścił się oskarżony.
Zarówno samo prowadzenie postępowania karnego lub karnoskarbowego nie może być bezpośrednią przesłanką oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Co więcej, nawet prawomocny wyrok skazujący sąd upadłościowy winien oceniać pod kątem przesłanek negatywnych i tylko w przypadku, gdy z samej sentencji lub uzasadnienia będzie wynikać, że naruszenie prawa karnego doprowadziło do niewypłacalności, czyli np. ktoś posłużył się sfałszowanym dokumentem przy pozyskaniu kredytu, a teraz nie jest w stanie go uregulować.
To, czego z całą pewnością nie polecam to zatajenie takiej informacji z nadzieją, że sąd się nie dowie.
I rację będzie miał ten kto myśli, że nie dowie się na etapie postępowania w przedmiocie ogłoszenia upadłości. Taka informacja zapewne trafi do sądu, ale na późniejszym etapie postępowania upadłościowego, a wtedy sankcje dla dłużnika są już dużo większe, bo przekreślamy sobie możliwość oddłużenia przez kolejne 10 lat (dla mniej zorientowanych w temacie: ogłoszenie upadłości to dopiero początek drogi oddłużenia).
Tyle teorii, teraz praktyka.
W ostatnim czasie reprezentowaliśmy przed sądem w przedmiocie ogłoszenia upadłości osobę, wobec której prowadzone jest postępowanie karnoskarbowe. Występuje ona w nim w charakterze oskarżonego. Pomimo tego, sąd po szczegółowej analizie wniosku o ogłoszenie upadłości oraz skrupulatnym wysłuchaniu wnioskodawcy na rozprawie, upadłość ogłosił. Co ciekawe, nie miał w tej kwestii większych wątpliwości, bo wydanie postanowienia nastąpiło w dniu rozprawy, na której dłużnik był wysłuchiwany. Złożoności i trudności sprawie dodaje fakt, że mieliśmy w niej do czynienia z jedną z negatywnych, względnych przesłanek oddalenia wniosku.
Powyższe zdaje się potwierdzać stanowisko Przewodniczącego X Wydziału ds. upadłościowych i restrukturyzacyjnych Sądu Rejonowego m.st. Warszawy, który wskazuje, że przy ocenie ewentualnych przesłanek oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości należy kierować się kompleksową oceną stanu faktycznego, a nie jedynie faktem prowadzenia przeciwko dłużnikowi postępowania karnego, którego wyniku przecież nie znamy. Dla sceptyków dodam, że nie jest to pierwsza tego typu sprawa i powtarzam, że samo prowadzenie postępowania karnego nie przekreśla otwarcia drogi do upadłości konsumenckiej.