Czy kiedykolwiek dostanę kredyt?

Czy kiedykolwiek dostanę kredyt?

Część Klientów którzy decydują się na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej stanowczo twierdzi, iż nigdy więcej nie zdecyduje się na zaciągnięcie kolejnego kredytu. Pozostała, wprawdzie niewielka część zadaje jednak ważne pytanie, na które w zasadzie nie mamy jednoznacznej odpowiedzi. Mianowicie, jak w stosunku do upadłych konsumentów będą zachowywały się banki po zakończeniu upadłości i umorzeniu zobowiązań?
Czy w ogóle udzielą kredytu, czy będą żądać dodatkowych zabezpieczeń, czy do końca życia jesteśmy skazani na funkcjonowanie z bieżących dochodów. Jako, że rozumiem taką badawczą postawę u Klientów, a kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa to jedna z misji naszego środowiska spróbuję napisać coś więcej na ten temat.

W ramach analizy tematu pozwoliłem sobie zadać to pytanie jednemu z przedstawicieli czołowego polskiego banku. Potwierdził on jednak  moje obawy. Wskazał on jednoznacznie, iż jego pracodawca ma surową politykę w zakresie udzielania finansowania osobom, które uprzednio „nadwyrężyły” jego zaufanie. A w zasadzie jego nieudzielania…

Wprawdzie sąd rejestrowy z urzędu dokonuje wykreślenia wpisu dotyczącego osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, której upadłość ogłoszono, jeżeli zobowiązania tej osoby zostały umorzone prawomocnym orzeczeniem sądu (dotyczy wpisów w KRS), ale co z innymi rejestrami, np. Rejestr Bankowy, który może przetwarzać dane bez zgody klienta przez okres 5 lat po wygaśnięciu zobowiązania, a jest to system z którego korzysta większość banków w Polsce. Zdaniem Jerzego Bańki, wiceprezesa Związku Banków Polskich, który jako gość radiowej Jedynki wskazał jednoznacznie, iż takiemu konsumentowi instytucje finansowe będą się bardzo uważnie przyglądały.

W całej sprawie pamiętajmy o jednej rzeczy. Dopiero od kilku miesięcy pierwsi dłużnicy rozpoczynają życie z „czystą kartą”. Oczywistym jest, że ich pierwszym krokiem nie będzie wizyta w banku, gdzie złożą wniosek o kolejny kredyt. Dlatego też ciężko jest stwierdzić jak banki zachowają się w praktyce. Podejrzewam, również, że w każdym przypadku może to być ich indywidualne podejście. Bo jaką bank ma pewność, że dłużnik, który doświadczył upadłości nie będzie w przyszłości racjonalnie gospodarować swoimi finansami nauczony poprzednimi doświadczeniami życiowymi. Może nawet bardziej racjonalnie niż młoda osoba z gorącą głową.

Żadne aktualnie obowiązujące przepisy nie dają podstaw do nieudzielenia kredytu osobie z zakończoną upadłością konsumencką. Z drugiej strony rozumiem obawy bankowców, którzy stracili część swoich wierzytelności, przed udzieleniem kolejnego kredytu osobie „po przejściach”. Jakie jest Państwa zdanie w tej sprawie, a może mają Państwo już jakieś doświadczenia w tym temacie. Wszelkie komentarze mile widziane!

Pozdrawiam

Konrad Forysiak